Pobyt u " Przyjaciół natury "
Komentarze: 0
Pobyt u "Przyjaciół natury "
Wiele miesięcy minęło, a ja nie widziałam sposobu
na powrót, do moich bliskich.
Nie wiedziałam co się dzieje z matką i rodzeństwem.
Zaczęłam tęsknić, za dawnym życiem.
Czasami, zamyślona spacerowałam nad rwącym potokiem,
pośród zieleni i kwietnych dywanów.Szukałam ukojenia.
Zastanawiałam się, w którą stronę się udać, aby odnaleźć bliskich.
Wędrowałam tak parę godzin- nikt mnie nie śledził.
Kiedy zmęczona usiadłam pod drzewem,straciłam świadomość-
zapadłam w głęboki sen.
Ranek zastał mnie zmarzniętą, lecz wypoczętą.
Droga, przy ktorej byłam- prowadziła w nieznane.
Decyzja moja była jednak jedna - postanowiłam iść dalej.
Po przejściu około 2 km- zobaczyłam szałas, a obok leżał
piękny rudawo-czarny pies, łudząco podobny do psa mojej mamy.
Skąd on się tu wziął ?Mama, bardzo rozpaczała, po jego stracie !
W zachwycie zawołałam :"Murzynku" chodź do mnie !
Pies, lekko się przeciągnął i skierował w moją stronę.
Kiedy się zbliżył do mnie, na odległość kilku metrów- odezwał się
ludzkim głosem: Dokąd idziesz ?Dziwisz się skąd się tu wziąłem ?
Teren, po którym wedrujesz - należy do "Przyjaciół natury".
Możesz swobodnie tu przebywać, bo my CI pozwalamy .Nikt,
kto krzywdził kiedykolwiek zwierzęta- nie mógłby tego uczynić.
Przywódca naszej Krainy zobaczył Twoją tęsknotę i pragnienie
odnalezienia bliskich,dlatego pozwala Ci na poszukiwania ich.
Ja, zostałem wyznaczony , jako Twój przewodnik.
Twoja mama, która była moją właścicielką i ukochaną opiekunką,
traktowała mnie bardzo dobrze.Ratowała do końca!
Nie zaznałem od niej żadnej krzywdy.Teraz Ja mogę się odwdzięczyć !
c.d.n.
mariatalar
Dodaj komentarz