Przebudzenie...
Komentarze: 0
Przebudzenie..
Czas, letargu trwał prawdopodobnie dość długo.
Nie potrafię tego ustalić, a kiedy się obudziłam- zaczęłam sprawdzać funkcje
życiowe. Spróbowałam , poruszać swoimi członkami...Żyłam !
Leżałam, nad brzegiem jakiegoś jeziora, a wokół otaczały mnie skaliste góry.
Jezioro, nad ktorym się znajdowałam otoczone było również soczystą zielenią łąk.
To, co zobaczyłam- przeszło wszelkie moje oczekiwania ! Gdzie ja jestem ?
Miało się to wkrótce wyjaśnić..
W oddali- na horyzoncie ukazały się jakieś postacie, które kierowały się
w moją stronę.Ale, co to ? Towarzyszą im zwierzęta- piękne psy, koty i ptaki.
To niebywałe ! Usiadłam i czekałam, co będzie dalej...
Witaj, w naszej krainie - odezwała się do mnie dziewczyna, ubrana w długie szaty,
złotego koloru.. Oświadczyła :znalazłaś się w krainie "Przyjaciół natury"i od Ciebie
zależy czy będziesz tu mogła zostać.Mamy surowe zasady.
Każdy, kto nie przestrzega naszych reguł- zostanie wydalony z naszej Krainy.
Teraz jednak, obmyj ręce i spożyj posiłek, bo jesteś bardzo zmęczona....
Równocześnie zbliżył si ę służący, z misą pełną pokarmów,w towarzystwie 2 psów.
Byłam zdumiona..! Psy były spokojne i piękne ! Patrzyły- mądrymi ślepiami w moją stronę,
jakby chciały mnie uspokoić i zachęcić do posiłku.
Świat, w którym się znalazłam- był dziwny.Nigdy, czegoś podobnego nie widziałam!
"Kraina przyjaciół natury ", jak ją nazwal nieznajomy- była faktem.
Zasady, panujące w tej Krainie mogłam zaakceptować lub zginąć bez pomocy.
Wybrałam - akceptację. Po spożytym posilku- wyznaczono mi miejsce na odpoczynek.
Noc spokojna i przespana - przywróciła mi siły.. Wstałam - wypoczęta i czekałam na dyspozycje.
Skierowano mnie do zespołu kilku osób- w celu wykonania codziennej pracy.
Dodaj komentarz