Archiwum 21 października 2017


paź 21 2017 Zaskoczenie..
Komentarze: 0

          Zaskoczenie...

 

Życie moje w górach, w nowym środowisku i z nowymi zainteresowaniami- nagle

uległo zmianie.Zachorowała moja matka, która była osobą samotną. Nie było nikogo

w rodzinie kto  mógłby  sprawować stałą opiekę.

Ja, Rita- jako córka zmuszona byłam na nowo przeorganizować swoje życie.

 

Sytuacja ta, zaskoczyła mnie całkowicie.Matka była dotychczas niezależna i nie chciała

nawet myśleć o jakimkolwiek Ośrodku Opiekuńczym.

Nie mogłam jej też zapewnić całodobowej opieki, osób obcych,

ze względów finansowych.Postanowiłam więc znaleźć inne rozwiązanie.

W krytycznym okresie choroby- zmuszona byłam osobiście opiekować się mamą,

przez okres jednego m-ca.

Działalność moją w górach- prowadził mój partner i dawał sobie doskonale radę.

Ja, po najtrudniejszym okresie choroby- zorganizowałam dla  niej stały dozór , osób trzecich,

a także doraźnie mój / na wezwanie /.

Nie było to idealne rozwiązanie, ale nie miałam innego wyścia.

Pracowałam równocześnie nad tym, azeby mama zgodziła się przenieść do mnie w góry,

na stałe.Po czterech miesiącach- mama zgodziła się przenieść tymczasowo - do mnie , w góry.

Dostosowanie się przez mamę do nowych  warunków- było bardzo trudne.

Musiałam znaleźć dla niej nowe zainteresowania i towarzystwo, aby mogła nadal normalnie

funkcjonować. Myślę, że  w przyszłości    znajdzie swoje miejsce, w prowadzonych

przez nas Warsztatach.

 

c.d.n

mariatalar

mariatalar : : moje